Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


„Jeżeli budzisz się rano i przeciągasz z zachwytem, myśląc: Chryste Panie, ile ja mam talentu, jaki jestem zdolny…, to już jest koniec świata” [1] – przestrzega Grzegorz Markowski.

Mieszkańcy rodzinnego miasta Jezusa oburzyli się, gdy stwierdził, że jest Mesjaszem. Jasne sformułowanie prawdy o swoim posłannictwie nie jest jednak wyrazem pychy, lecz pokory.

„Pokora [...] ogromnie jest bowiem dumna, że nie pozwala sobie, by purpura i złotogłów zrobiły na niej wrażenie ani by zaczęła się nimi nadmiernie rozkoszować” [2] – pisał Chesterton.

1 Maja Jaszewska, W co wierzę? Rozmowy Mai Jaszewskiej, Kraków 2007, s. 92–93.
2 Gilbert Chesterton, Heretycy, przeł. Jaga Rydzewska, Warszawa-Ząbki 2004, s. 64.