Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


W filmie Akira Kurosawy Siedmiu Samurajów stary wojownik odpędza kijem nieustępliwego adepta. „Nie stać mnie na ucznia!” – krzyczy. Młodzieniec jednak dzielnie znosi ciosy, aż w końcu zostaje przyjęty przez mistrza [1].

Kobieta kananejska prosi o uzdrowienie córki. „Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom i rzucić psom” – słyszy w odpowiedzi. Nie zniechęca się, nie traktuje tego jak obelgi. Cierpliwie przekonuje Jezusa, by spełnił jej prośbę.

„Ten, kto ma nadzieję – działa, i to tak, aby być pewnym, że uczynił wszystko, co było w jego mocy. Ten, kto się łudzi – czeka, najwyżej z rosnącą  frustracją pokrzykuje: «należy mi się!»” [2] – zauważa Jerzy Surdykowski.

1 Siedmiu Samurajów, reż. Akira Kurosawa, Japonia 1954.
2 Jerzy Surdykowski, Nadzieja, „Znak” 2008, nr 1 (632), s. 130–131.