Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


Profesor Barbara Skarga wspomina, jak po wejściu armii sowieckiej do Wilna na ścianie budynku dawnych sądów, zajętym przez NKWD, zawieszono pojemnik z napisem: „Skrzynka na donosy”. Ludzie przybiegali ją oglądać, bo nie mogli uwierzyć, że jakakolwiek władza może opierać  się na donosach [1].

Jezus zaleca, by człowieka grzeszącego upomnieć w cztery oczy, potem w obecności świadków, a dopiero później donieść władzy. Grzesznika nazywa bratem i wskazuje na siłę modlitwy: „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”.

Grupa osób złożyła donos na proboszcza z powodu pewnej inwestycji budowlanej. Urzędnicy odesłali pismo do księdza, prosząc o wyjaśnienie, omyłkowo z podpisami parafian. Proboszcz przeczytał list z ambony, potem wraz z nazwiskami włożył go do tabernakulum i powiedział:  „Panie Jezu,  poczytaj sobie, jakich mam parafian”.

1 Zob. Barbara Skarga, Człowiek to nie jest piękne zwierzę, Kraków 2007, s. 161.