Mądrość wobec pokus, ks. Edward Staniek


Jezus uczy nas mądrego podejścia do pokus. One mocno i bardzo inteligentnie atakują. Zawsze mają na uwadze jakieś nasze dobro, ale ono jest tylko przynętą, bo jeśli po nie sięgniemy, zostaniemy złowieni jak ryba na wędkę. Zło ma nas w swojej dłoni. Możemy nawet całe lata pływać w wodzie, ale zawsze ze świadomością owej linki, którą sterują ręce kuszącego. Wielu nawet się do tego przyzwyczaja i nie ma odwagi walczyć o swoją wolność. Wystarczy wspomnieć uzależnionych od alkoholu i wielu innych pozornych dóbr, które miały ich uszczęśliwić.

Świadczą o tym trzy przynęty podsuwane Jezusowi. Nikogo przy tym kuszeniu nie było. Jezus opowiedział o nim swoim uczniom, a ci zanotowali w ewangeliach. Jezus chciał bowiem ukazać, jak ważna jest mądrość. To ona rozpoznaje natychmiast pokusy i ich zamiary. Ona nie sięgnie po pozorne dobro, które zniewala.

Z pokusą wygrywa mądrość, a przegrywa głupota. Ten, kto ulega pokusie, jest głupi. W szkole Jezusa pierwszym przedmiotem jest mądrość, bo ona daje gwarancję bezpieczeństwa. Świat ma miliony pokus, każdy człowiek musi się z nimi zmierzyć. Jezus chce, aby mądrych było wielu, by byli znakiem dla innych.

W Wielkim Poście doskonalenie mądrości jest na pierwszym planie. Metody działania zła trzeba poznać bardzo dobrze. Mądrość umie żyć w świecie pokus tak, by im nie ulec. Bądźmy uczniami Mistrza Mądrości.