Odpowiedzialność, ks. Edward Staniek


Najczęściej tajemnicę zmartwychwstania Chrystusa rozważamy w kontekście Jego zwycięstwa nad Szatanem, grzechem i śmiercią. A ja chciałbym dzisiaj zwrócić uwagę na tajemnicę odpowiedzialności.

Zmartwychwstanie Chrystusa jest wielkim wezwaniem do odpowiedzialności. Gdyby życie kończyło się w grobie, można by było od odpowiedzialności uciekać. Można bowiem znaleźć setki, tysiące powodów, dla których człowiek umywa ręce od odpowiedzialności. Ale jeżeli grób jest tylko bramą przejściową i człowiek wychodzi zeń, aby się spotkać ze Zmartwychwstałym, to od odpowiedzialności nie można uciekać.

Bohaterowie Wielkiego Tygodnia od niej uciekali. Piłat zasłaniał się rozporządzeniami, które otrzymał z Rzymu. Kajfasz usiłował przekonać wszystkich, że lepiej jest, gdy jeden sprawiedliwy obywatel zginie niż cały naród. Zginął Sprawiedliwy, ale narodu się nie dało w ten sposób ocalić, gdyż naród, który niszczy sprawiedliwych obywateli, niewielkie ma szanse dalszego istnienia. Herod zasłonił się obrażoną ambicją; bijący żołnierze przy słupie biczowania rozkazem setnika. Sanhedryn zasłaniał się źle odczytanym tekstem Starego Testamentu. Piotr uciekł za zasłonę strachu, który go sparaliżował. Judasz tłumaczył się swoim wyrachowaniem.

I oni wszyscy dowiedzieli się o zmartwychwstaniu. I wszyscy zrozumieli, że jeśli On zmartwychwstał i żyje, to znaczy, że może stanąć przed nimi. Może ich rozliczyć.

Proszę pamiętać o tym, że Bóg nie zlecił sądu nad człowiekiem żadnemu z aniołów. Uczyni to osobiście, a będzie to sąd z odpowiedzialności. Ktokolwiek próbuje od niej uciekać, nie tylko musi wziąć odpowiedzialność za swe czyny, ale i za tę ucieczkę.

Pamiętamy, że wielkość człowieka polega na tym, że bierze on odpowiedzialność za każde słowo, za każdą decyzję, za każdy czyn. Bóg się nie dziwi, gdy popełnimy grzech. Dziwi się natomiast, ile razy uciekamy od odpowiedzialności.

A czasem się nam tłumaczy, że nie trzeba się spowiadać, jakby nie było kapłańskiego ucha, które jest podłączone do miłosierdzia Jezusa Chrystusa. Do tego ucha z całą odpowiedzialnością można złożyć swe czyny, słowa i decyzje. To jest właśnie owa wielka łaska i otwarta perspektywa przed nami.

Dzisiaj trzeba podziękować Bogu za to, że traktuje nas poważnie i wzywa do odpowiedzialności. Istnieje odpowiedzialność ojca i odpowiedzialność matki, odpowiedzialność zawodowa i odpowiedzialność ucznia w szkole. Odpowiedzialność za ten czas, za te godziny, kiedy przybywamy do tej świątyni, by podziękować za to, że już wiemy, iż Bóg czeka tylko na jedno, abyśmy wzięli za wszystko odpowiedzialność.

Dla większości ludzi spotkanie z Bogiem będzie piękną godziną. Pan Bóg pokaże, jaka jest nagroda dla ludzi odpowiedzialnych. Niebo jest bowiem tylko dla odpowiedzialnych, a czyściec to jest czas, kiedy jeszcze jest szansa oczyszczenia z braku naszej odpowiedzialności. Piekło jest spotkaniem ludzi nieodpowiedzialnych.

Tajemnica zmartwychwstania Chrystusa jest uobecniona w Eucharystii. Jest wielkim wezwaniem do dziękczynienia za to, że Bóg potraktował nas poważnie. Nie zlecił sądu nad naszym życiem żadnemu archaniołowi, tylko rzekł: „Słuchajcie, spotkamy się i będziecie rozliczeni z odpowiedzialności. Rozliczenie będzie dotyczyło miłości, bo dla Boga miłość to odpowiedzialność”. Amen.