Świętowanie niedzieli, Ksiądz Pogodny


Pewien rolnik, który ogłosił się ateistą, odwiedził księdza, by mu coś z ironią zakomunikować.
– Proszę pana księdza – powiedział – w tym roku przeprowadziłem pewien eksperyment: na wiosnę w każdą niedzielę, zamiast iść do kościoła, siałem, sadziłem, w lecie w każdą niedzielę pracowałem w polu, a jesienią – też w niedzielę – żniwowałem i zbierałem owoce.
– I co?
– Moje plony są większe niż sąsiadów, którzy tracili czas na niedzielną mszę i na świętowanie. Co pan ksiądz na to powie?
Ksiądz odpowiedział jednym zdaniem:
– Bóg reguluje swe rachunki nie zawsze w porze jesiennej.

Hiszpański pisarz ks. Jose Luis Martin Descalzo w zbiorze esejów Dlaczego warto mieć nadzieję? tak opisuje trzecie przykazanie:

Miej zawsze w pamięci, że niedziela to bardzo dobry wynalazek, że nie jesteś zwierzęciem jucznym, stworzonym, aby pracować w pocie czoła i szybko umrzeć. Narzuć przeklętemu nawałowi pracy, który cię osacza i prześladuje, chwile odpoczynku i ciszy, na spotkanie z samotnością, z muzyką, z przyrodą, z twoją własną duszą, wreszcie z Bogiem. Wiesz już, że twoja dusza zawiera kwiaty, które rosną tylko dzięki pracy. Ale wiesz także, że obok nich rosną inne, rozwijające się tylko w płodnym próżniactwie.

Niedziela w języku łacińskim to dies Dominica, czyli dzień Pański, a jeśli Pański, to Boży, a zatem najlepszy z możliwych.

Chrześcijanie świętują niedzielę na pamiątkę zmartwychwstania Pana Jezusa. Żydzi świętują sobotę, czyli szabat. Szabat jest obchodzony jako pamiątka stworzenia wszechświata oraz oswobodzenia Żydów z niewoli egipskiej. Zaczyna się dokładnie o zachodzie słońca w piątek i trwa do zachodu słońca w sobotę.

Sam Pan Bóg dał nam przykład świętowania, odpoczywając po dniach twórczego stwarzania, chociaż wcale nie musiał tego czynić. Rodziny żydowskie często zjeżdżają się w szabasowy wieczór do dziadków i celebrują uroczystą kolację, która zaczyna się zapaleniem szabasowych świec przez najstarszą kobietę w rodzinie i odmówieniem przez nią modlitwy.

Ortodoksyjni Żydzi powstrzymują się w szabat od wszelkich prac, ponieważ siódmego dnia sam Pan zaprzestał swego dzieła stworzenia. W szabat zabroniona jest jakakolwiek praca, chyba że w grę wchodzi ratowanie ludzkiego życia. Zabrania się pisania, dokonywania operacji pieniężnych i używania jakichkolwiek urządzeń. Żydzi często zatrudniają szabesgoja, czyli nie-Żyda, który za opłatą wykonuje czynności zabronione wyznawcom judaizmu podczas szabatu. Spis zajęć zabronionych w szabat jest bardzo obszerny. Obejmuje zakaz podróżowania oraz zapalania ognia, np. papierosów, świec, kominka i kuchenki gazowej, a także używania urządzeń elektrycznych, np. telefonów, żarówek, komputerów, wind, dzwonków elektrycznych. Zakaz zapalania ognia spowodował powstanie specjalnych przepisów kulinarnych, w których dania gotują się przez całą noc i podawane są w sobotę na obiad.

W Izraelu w budynkach publicznych znajdują się windy, które w okresie szabatu automatycznie zatrzymują się na każdym piętrze – dzięki temu nie trzeba naciskać przycisków, czyli wykonywać pracy. Żydowskie osiedla tworzą dość zwarte skupiska domów, tak by wszyscy Żydzi mieli blisko do synagogi. W szabat nie wolno odpalać samochodu ani korzystać ze środków transportu publicznego.

Właśnie w szabat Jezus szedł ze swoimi uczniami wśród łanów zbóż. Widocznie byli głodni, bo wyłuskali trochę ziaren z zerwanych kłosów. To bardzo zgorszyło faryzeuszów, którzy oskarżyli uczniów o złamanie prawa szabatu. Według Księgi Rabinów – Miszny – istniało trzydzieści dziewięć sposobów nieprzestrzegania oraz łamania prawa szabatu. Perfidni faryzeusze, nadinterpretując zrywanie kłosów, podciągnęli to pod żniwa, czyli zbieranie plonów. Żniwa to – jak wiadomo – ciężka fizyczna praca, a w szabat nie wolno było pracować. Pan Jezus stanął w obronie swoich uczniów.

W rozumowaniu faryzeuszów widać przewrotność i podstęp! Wcale nie chodziło im o uszanowanie szabatu jako święta ustanowionego przez Boga, a tylko o to, by skompromitować Jezusa, by udowodnić, że postępuje źle, wbrew prawu, żeby Go oskarżyć. Odpowiedź Jezusa zupełnie zbiła ich z pantałyku. Bóg ustanowił szabat dla człowieka, uczynił to, aby pomóc mu na drodze do doskonałości, do świętości, a nie po to, żeby go osaczyć tysiącem drobiazgowych i absurdalnych przepisów.

Siostry i bracia!
Nie zapominajmy, że niedziela jest dniem Pańskim. Niech ten dzień różni się od sześciu pozostałych dni tygodnia. Niech będzie uroczysty, uświęcony Mszą Świętą, rodzinną modlitwą, celebrowaniem wspólnego obiadu. Wyeliminujmy z niego pośpiech i nerwowość. Wprowadźmy chrześcijańską dobroć i radość. Nauczmy takiego celebrowania niedzieli nasze dzieci.

Więcej:
Po prostu "kazania" księdza Pogodnego. Rok B
Po prostu "kazania" księdza Pogodnego. Rok B