Tajemnica współpracy, ks. Edward Staniek


Jezus wybiera apostołów. Ocenia ich według umiejętności współpracy. Rybacy, znajdując się w łodzi lub kutrze, muszą umieć ściśle ze sobą współpracować. Bez tego praca na jeziorze czy morzu jest niemożliwa. Dodatkowo apostołowie byli połączeni więzami rodzinnymi. Umieli współpracować z ojcem i rodzeństwem.

Jezus mówi do nich językiem zawodowym. Wzywa ich „do pójścia za Nim”, ale ma na uwadze dalszą ich pracę i współpracę. Mają być „rybakami ludzi”. Ta współpraca w przepowiadaniu Ewangelii jest jej kartą atutową. W Wieczerniku usłyszą od Mistrza słowa: „Po tym poznają, żeście uczniami moimi, jeśli się będziecie wzajemnie miłowali” (por. J 13,35). Ta miłość jest podstawą świadectwa Ewangelii i dobrego wykonania wspólnie podjętych zadań.

Święty Paweł upomina Koryntian, by umieli ze sobą współpracować, by nie było wśród nich rozłamów, by byli jednego ducha i jednej myśli (por. 1 Kor 1,10). Wprawdzie ma na uwadze waśnie i spory personalne wewnątrz Kościoła, ale podaje zasadę podstawową, dotyczącą ewangelicznego życia w rodzinie i w społeczeństwie.

Pytania dotyczące naszej współpracy w zawodzie: Czy ona jest świadectwem naszej przynależności do Jezusa? Czy umiemy współpracować z innymi? Jeśli tak, to wszyscy na tym korzystają: jakość pracy, szef, instytucja, my sami. Jeśli tego zabraknie, miejsce pracy zamienia się w teren stresogenny, a on przypomina strefę trzęsienia ziemi, które w ułamkach sekundy potrafi zniszczyć wszystko.