Tajemnicze pytanie, ks. Edward Staniek


Jezus stawia pytanie: „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łk 18,8). Jest w nim zawarte ważne ostrzeżenie. Powrót Chrystusa w chwale będzie miał miejsce w głębokim kryzysie wiary, Zbawiciel nie będzie oczekiwany. Potwierdza to bardzo mocno Apokalipsa. Takie ustawienie powtórnego przyjścia Syna Człowieczego wzywa do modlitwy, abyśmy w chwili Jego zjawienia się należeli do tych, którzy wierzą w Niego, ufają Mu i na Niego czekają.

Sekularyzacja zatacza coraz szersze kręgi. Ludzie nie wierzą ani w pierwsze, ani w powtórne przyjście Chrystusa. Ten proces w środowiskach Europy i Ameryki jest znakiem dla wierzących, by zatroszczyli się o umocnienie swej więzi z Jezusem. Mamy być świadkami wiary i oczekiwania powtórnego przyjścia Pana.

Zastanawia kontekst, w jakim Jezus wypowiedział te słowa. Jest nim Jego wykład na temat skuteczności modlitwy prośby. Ona winna płynąć z serca do Boga, aby wybawił nas z niesprawiedliwych układów, które panują na świecie. Wspomniana w przypowieści modlitwa wdowy jest przykładem takiej usilnej prośby. Zło na ziemi odnosi coraz większe sukcesy. Wystarczy spojrzeć uważnie na dzieje świata dotkniętego pierwszą i drugą wojną światową w minionym wieku. Ile zła było zaprogramowane i zrealizowane w mechanizmach komunizmu oraz faszyzmu? Jakie formy zła, ile ofiar i prześladowań niewinnych ludzi... To dziesiątki milionów...

Kościół to owa wdowa, która jest w zasięgu działania swego wroga i widzi jedynie szansę na interwencję sędziego. Jej usilne prośby sprawiają, że niesprawiedliwy sędzia staje w jej obronie. Jezus zestawił niesprawiedliwego sędziego ze sprawiedliwym Ojcem i powiedział, że jeśli wołanie Kościoła będzie tak usilne jak wołanie wdowy, zbawcza interwencja Ojca będzie przyspieszona.

Zanik modlitwy prośby jest znakiem słabości wiary. Dla wielu współczesnych ludzi Bóg jest niepotrzebny i niepotrzebne jest też przyjście Wybawiciela... Trzeba odkryć wartość modlitwy prośby, by nabrać dystansu wobec mechanizmów zła, z którymi mamy do czynienia.

Miejmy odwagę mówić o skutkach naszych modlitw wysłuchanych przez Boga. Cudów jest znacznie więcej, niż się o tym mówi. One winny być ogłoszone, bo są dowodem obecności Boga w naszym życiu.