Ubi Petrus, ibi Ecclesia, ks. Bogdan Zbroja


Umiłowani w Chrystusie Panu! Pielgrzymując kiedyś wraz z ojcami franciszkanami po Ziemi Świętej, dotarliśmy do niewielkiego kościółka położonego nad brzegiem jeziora Genezaret, w Tyberiadzie. Świątynia ta dedykowana jest św. Piotrowi Rybakowi. W absydzie tego kościoła namalowany jest prosty fresk przedstawiający Piotra, który płynie łodzią, a wokół tego fresku umieszczono napis po łacinie: „UBI PETRUS, IBI ECCLESIA”, który tłumaczymy: „Gdzie Piotr, tam Kościół”. 

Pomyślmy nad tym łacińskim zdaniem. W Ewangelii, którą usłyszeliśmy, spotkaliśmy Jezusa pytającego uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?”. Po udzieleniu odpowiedzi Chrystus pyta: „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Wówczas w imieniu całego Kościoła odpowiada św. Piotr: „Ty jesteś Mesjaszem, Synem Boga żywego”. Wydarzenie to miało miejsce kilkadziesiąt kilometrów od Tyberiady, powyżej Jeziora Galilejskiego, w Cezarei Filipowej (dzisiejszym Banias). Piotr odpowiada Jezusowi: „Ty jesteś Mesjaszem. Ty jesteś Synem Boga”. Słów tych jednak nie powiedział wyłącznie od siebie, to nie Piotr wymyślił tę prawdę, ale Bóg mu ją objawił. Wiara Piotra pochodzi zatem nie od niego, ale jest darem samego Boga. Królestwo niebieskie, do którego Jezus dał klucze Piotrowi, stoi właśnie na tej wierze. Piotr ma tak silną wiarę, że razem z Jezusem chodzi po falach jeziora (por. Mt 14,28)!

Wiara pierwszego z apostołów została jednak wystawiona na bolesną próbę, gdy Pan Jezus został pojmany i uwięziony. Na trzykrotne pytanie o Mistrza, trzy razy zaparł się, mówiąc, że Go nie zna (por. Mt 26,69 i nn.). Jednak po swoim zmartwychwstaniu Jezus trzykrotnie zadaje pytanie Piotrowi: „Czy miłujesz mnie?”. I apostoł odpowiada: „Panie, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 21,16).

Wiara i miłość obecne w osobie Piotra sprawiają, że i my wierzymy w Jezusa, który jest Mesjaszem – Synem Bożym. Przez to wydarzenie Ewangelia poucza nas o nadziei. Jeśli wierzymy Jezusowi, jeśli kochamy Go całym sercem tak jak Piotr, to nawet jeżeli zdarzy nam się zgrzeszyć (zdrada Mistrza), ale wrócimy do Niego, On na nowo nas przygarnie. Dla nas, ludzi Kościoła, grzech nie stanowi tragedii – ufamy bowiem miłosierdziu Bożemu, które jest większe od wszelkiego zła i grzechu, jak zapisał to Izajasz: „Choćby grzechy wasze były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją” (Iz 1,18).

„O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga!” – zawołał św. Paweł. Nawet słabym stworzeniom Pan daje nadzieję i przyjmuje ich nawrócenie. On dobrowolnie wybiera i powołuje do swojej służby tych, których sam chce. Bóg sam daje ludziom swoją przyjaźń i samego siebie. Największym darem, który stanie się za chwilę i naszym udziałem, jest Jego Ciało i Krew. W czasie tej Eucharystii przyjdzie ten sam Jezus Chrystus, który powiedział w dzisiejszej Ewangelii: „Ty jesteś Piotr – Opoka”.

Na wierze Piotra stoi nasz Kościół. Pomódlmy się dzisiaj do Jezusa za Ojca Świętego. I pamiętajmy o tym, że tam, gdzie jest Piotr, tam jest Kościół. Tylko płynąc łodzią Kościoła wraz z Piotrem, dopłyniemy do królestwa Bożego, do którego Jezus właśnie jemu dał klucze.