Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi, ks. Bogdan Giemza SDS


„Jeśli kiedykolwiek będę świętą – na pewno będę świętą od «ciemności». Będę ciągle nieobecna w Niebie – aby zapalać światło tym, którzy są w ciemności na ziemi”.
św. Teresa z Kalkuty

W 2008 roku ukazała się książka Pójdź, bądź moim światłem. Prywatne pisma świętej z Kalkuty. Zawiera ona listy św. Teresy z Kalkuty i ukazuje nieznaną prawdę o jej życiu duchowym. W naszej pamięci jej postać zapisała się z dobrotliwym i uśmiechniętym wyrazem twarzy. Dopiero z lektury listów wyłania się jej wewnętrzny dramat i zmaganie z Bogiem.

W 1948 roku za głosem sumienia i zgodą władz kościelnych rozpoczyna pracę w slumsach Kalkuty. Już w roku następnym w jej życiu duchowym pojawią się ciemności, które nie ustąpią aż do śmierci. Mimo wewnętrznych oschłości nie rezygnuje z posługi najbardziej opuszczonym, nie przestaje mówić o miłości Boga. Znamienne są jej słowa: „Jeśli kiedykolwiek będę świętą – na pewno będę świętą od «ciemności». Będę ciągle nieobecna w Niebie – aby zapalać światło tym, którzy są w ciemności na ziemi”. Świadectwo matki Teresy z Kalkuty może nam pomóc lepiej zrozumieć słowo Boże dzisiejszej niedzieli. Zachęca nas ono do zapytania o stan naszej ufności Bogu w przeciwnościach, w różnych życiowych doświadczeniach. Pan Jezus mówi wprost do swoich słuchaczy i do nas: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi”. Jakby wtóruje Mu autor Listu do Hebrajczyków z drugiego czytania: „Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo tego Pan miłuje, kogo karze, chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje”.

To wszystko wymaga wysiłku i wytrwałości. Stąd zachęta do wierności: „Wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana!”. Benedykt XVI, komentując czytany dziś fragment Ewangelii, powiedział w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański:

Co oznaczają owe „ciasne drzwi”? Dlaczego wielu nie udaje się przez nie wejść? Czyżby chodziło o przejście zastrzeżone jedynie dla kilku wybranych? W istocie, ten sposób rozumowania rozmówców Jezusa jest, jak można się przekonać, wciąż żywy: zawsze pojawia się pokusa, by uznawać praktyki religijne za źródło przywilejów czy sposób zabezpieczenia. W rzeczywistości przesłanie Chrystusa wyraża coś wręcz przeciwnego: dostęp do życia mają wszyscy, lecz dla wszystkich przejście jest „ciasne”. Nie ma uprzywilejowanych. Przejście do życia wiecznego, otwarte dla wszystkich, jest „ciasne”, ponieważ jest trudne, wymaga wysiłku, wyrzeczenia, upokorzenia własnego egoizmu.

Słowa Jezusa o ciasnych drzwiach możemy odnieść do trudności w modlitwie, doświadczenia pustki, ciemności, które bywa także naszym udziałem. Postawmy proste pytanie: Czym jest modlitwa? Przywołując sformułowania z katechezy, wielu odpowie, że jest to rozmowa z Bogiem. To prawda. Ale w doświadczeniu modlitwy są także takie chwile, czasami nawet długie okresy, kiedy odczuwa się pustkę, milczenie Boga. Wtedy – jak pisze w listach św. Teresa z Kalkuty – poruszamy się jakby po omacku, w zupełnej ciemności. A przecież to jest również modlitwa, być może wówczas jesteśmy najbliżej Pana Jezusa...

Rozważając dziś napomnienie Jezusa, prośmy Go w osobistej modlitwie o wytrwałość i nadzieję, zwłaszcza w sytuacji zniechęcenia i pokusy rezygnacji. Przyjmijmy apel Jana Pawła II, który przemawiając do zakonnic klauzurowych 3 lipca 1980 roku w Sao Paulo, powiedział: „Módlcie się bardzo za tych, którzy również się modlą, i za tych, którzy nie mogą się modlić, oraz za tych, którzy nie umieją się modlić, i za tych, którzy nie chcą się modlić”.


Poprzednia strona: Droga do nieba, kl. Łukasz
Następna strona: UROCZYSTOŚĆ WNIEBOWZIĘCIA NMP