W centrum historii zbawienia, ks. Tomasz Jelonek


Liturgia Wigilii Paschalnej, w której uczestniczymy, wprowadza nas w najważniejsze wydarzenia historii zbawienia. Msza św. uobecnia mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. Sakramentalnie jesteśmy realnie obecni w tym misterium i możemy czerpać z niego siłę. To dokonuje się w każdej Mszy św., ale uświadamiamy sobie to wyjątkowo w tej Eucharystii, którą sprawujemy w noc Chrystusowego zmartwychwstania. Nasze dziś utożsamia się z dziś tej Wielkiej Nocy, która zastała Jezusa w grobie.

W dniu dzisiejszym Kościół zaprasza nas również do bogato zastawionego stołu słowa Bożego. Poszczególne czytania prowadzą nas przez etapy historii zbawienia, której kulminacyjnym momentem jest noc paschalna, kiedy to opustoszał grób Jezusa.

Podobnie jak misterium Chrystusa, cała historia zbawienia staje się obecna w czasie sprawowania liturgii. Stajemy się uczestnikami wielkich wydarzeń i trzeba, abyśmy starali się to dobrze zrozumieć.

Naszą drogę przez historię zbawienia otwiera opis stworzenia świata i człowieka. Jest to prolog dziejów zbawienia, a równocześnie manifestacja Boga zapisującego swoje Imię w dziele stwórczym, dlatego widział Bóg, że wszystko, co uczynił, było dobre.

Następnie przenosimy się ku początkowi historii narodu wybranego. Abraham, praojciec tego narodu, zwycięsko wychodzi z próby, jakiej poddał Bóg jego zawierzenie. Nie wahał się spełnić rozkazu Ojca Niebieskiego, choć nie mógł go zupełnie rozumieć, a domagał się on od niego ofiary z jedynego dziedzica. Bóg uratował Izaaka, który przez to stał się zapowiedzią Chrystusa, Syna Bożego wydanego na śmierć przez Ojca i powołanego ponownie do życia przez zmartwychwstanie. U początków zaś ludu Bożego stanął człowiek heroicznego zawierzenia Bogu. Jest on wzorem dla wszystkich swoich dzieci w porządku natury i łaski. Jako potomstwo Abrahama winniśmy się uczyć od niego właściwego stosunku do Boga i Jego nakazów. Zaufanie, zawierzenie, posłuszeństwo – to wyznaczniki postawy Abrahama.

Przejście przez Morze Czerwone jest w Biblii modelem każdego wyzwolenia, do niego także nawiązuje to przejście, w którym Jezus przez morze swojej Krwi przeprowadza nowy lud wybrany z krainy grzechu i niewoli na drogę zbawienia.

W drodze do Ziemi Obiecanej Izraelici zawarli z Bogiem przymierze. Choć było ono wielokrotnie naruszane przez ludzi, Bóg pozostawał mu wierny. Wobec niewierności Jerozolimy, symbolizującej cały naród wybrany, Bóg w czytaniu z Księgi Izajasza zapowiada, że Jego przymierze się nie zachwieje. Dowodem na niezachwianą wolę Stwórcy jest zapowiadane w kolejnym czytaniu z tej samej księgi nowe i wieczne przymierze. Zawarł je Chrystus, umocniwszy je swoją Krwią. Noc Jego zmartwychwstania proklamuje pełną radość z tego przymierza.

Na drogi przymierza Bóg wyposaża lud w przykazania. Są one mądrością również dla nas. Jeżeli czasem myślimy, że przykazania Boże są więzami, które nas krępują, w świetle pouczenia Księgi Barucha trzeba zrewidować swój pogląd. Należy zobaczyć, jak życiodajne są Boże nakazy i jak strzegą prawdziwych wartości naszego życia. Droga przykazań to droga bezpieczna. Za tę drogę należy zawsze Bogu dziękować.

Swojemu ludowi Bóg obiecuje pokropienie czystą wodą i nowe serce. Ta obietnica spełnia się w sakramencie chrztu, dlatego w centrum tego liturgicznego przeżywania całej historii zbawienia dokonuje się chrzest, a jeżeli nie ma tych, którzy mieliby go przyjmować, wszyscy odnawiają swoje przyrzeczenia chrzcielne i zostają pokropieni wodą święconą.

Chrzest jest włączeniem każdego z nas w historię zbawienia, a przede wszystkim w tajemnicę Zmartwychwstałego. O tej tajemnicy poucza nas św. Paweł w czytanym po lekturze Starego Testamentu fragmencie Listu do Rzymian. Natomiast o wydarzeniu zmartwychwstania opowiada fragment Ewangelii.

Po liturgii słowa i po odnowieniu obietnic chrztu przystępujemy do stołu Eucharystii, przy którym Chrystus nakarmi nas swoim Ciałem i swoją Krwią, abyśmy nimi posileni mogli iść dalej współpracować z Bogiem na drogach historii zbawienia, która nadal się tworzy.