Wakacje z Bogiem, ks. Bogdan Zbroja


Umiłowani w Chrystusie Panu! Miesiąc lipiec rozpoczyna wakacje i okres urlopów. Wielu spośród nas wyjechało nad morze, inni w góry, jeszcze inni do rodziny czy znajomych. Niektórzy zapewne letni wypoczynek mają jeszcze przed sobą. Policja stale prosi podróżnych o ostrożną jazdę i przestrzeganie przepisów drogowych. Sami zapewne zauważyliśmy mniejszą liczbę ludzi w naszych miastach, a większą w miejscowościach wypoczynkowych. Tak dzieje się każdego roku. Człowiek musi odpocząć po swojej mozolnej i pełnej napięcia pracy. Jest w tym podobny do Boga, który siódmego dnia, po skończeniu dzieła stwarzania, nie pracował.

Czego pragnie dzisiejszy człowiek? Dlaczego wyjeżdża na wakacje?

Przede wszystkim chce odpocząć od zgiełku i pędu codzienności. Pragnie odetchnąć, zatrzymać się, uspokoić, wyciszyć. Dziś właściwie każdy z nas żyje w nieustannym zabieganiu, stresie i napięciu. Wyjeżdżamy na urlop, by choć na chwilę zapomnieć o kłopotach w pracy i problemach dnia codziennego.

Człowiek, by się zrelaksować i nabrać nowych sił, potrzebuje spokoju i ciszy. Pewnie dlatego coraz bardziej modne stają się urlopy spędzane w klasztorach kontemplacyjnych, gdzie wyłącza się telefony komórkowe i gdzie nie ma dostępu do Internetu. Tam panuje cisza, skupienie i jest dużo czasu na modlitwę. Człowiek wraca nie tylko do samego siebie, do rodziny, ale przede wszystkim powraca do Boga.

O wewnętrznym i okazywanym na zewnątrz pokoju mówią dzisiejsze czytania z Pisma Świętego. W pierwszym czytaniu prorok Izajasz stwierdza, że pokój dający radość człowiekowi pochodzi od samego Boga. Tylko On potrafi uspokoić nasze nerwy, napełnić radością, ufnością i szczęściem. Prorok Starego Testamentu mówi, że pokój ten będzie wielki jak rzeka! Skoro więc ten upragniony pokój jest darem Boga, to trzeba o Bogu pamiętać i razem z Nim przeżywać czas wakacji i urlopów.

Ewangelia idzie krok dalej w nauce o wewnętrznym wyciszeniu. Uczniowie Jezusa nie tylko mają sami posiadać wewnętrzny pokój, ale tym pokojem mają obdarowywać innych ludzi, tych, którzy są tego godni: „jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim” (Łk 10,6). Następnie Jezus poleca uczniom uzdrawiać chorych i głosić królestwo Boże. Uzdrawianie to może polegać nie tylko na leczeniu ciała, ale także duszy. Dlatego każdy z nas ma moc uzdrowić bliźniego, który jest smutny, przez pocieszenie. Możemy uzdrowić człowieka zdenerwowanego, umożliwiając mu wyciszenie się itp. Oprócz uzdrawiania – leczenia zła w bliźnich – powinniśmy głosić królestwo Boże. Trzeba to robić nie tylko słowem, ale nade wszystko czynem. Dlatego tak ważne jest świadectwo naszej postawy. Nie możemy innych gorszyć, choćby naszym zachowaniem na urlopie. Zdarza się bowiem, że mieszkańcy uzdrowisk mówią o wczasowiczach jak o, przepraszam za wyrażenie, motłochu z miasta. A dlaczego? Dlatego, że zachowanie urlopowiczów jest poniżej godności człowieka. Dlatego trzeba umieć albo przynajmniej uczyć się racjonalnie i mądrze wypoczywać.

Święty Paweł w Liście do Galatów wyraźnie o tym mówi. Mamy się chlubić nie naszą wolnością, ale mamy mieć radość w Jezusie. Tak, czyli z Bogiem, dobry i mądry człowiek spędza swój czas, również ten wolny od większości obowiązków. Bóg daje odpoczynek, daje pokój i siły do kolejnego etapu życia.

Nie można bowiem mieć wakacji od Boga, od religii, od Kościoła! Zdarza się niekiedy, i to nawet w religijnych rodzinach, że ludzie biorą sobie urlop od Boga! Zapamiętajmy z tego kazania może tylko to jedno, że od Boga nie ma wakacji.