Bóg przysyła mędrców do Heroda, ks. Wacław Chmielarski


Tyle różnych skojarzeń łączy się z tymi mędrcami. Dzisiaj zapytamy, dlaczego gwiazda, która ich prowadziła, znikła pod samą Jerozolimą. Przecież wiodła ich tak długo, gdy szli z dalekich krajów, szukając Dziecięcia. Dlaczego znikła im z oczu? Czy to był tylko przypadek?

Znany krakowski homileta ks. Maliński odpowiada na to pytanie tak: „Gwiazda znikła, aby zbłądzili, aby natrafili na Heroda. Bóg przysłał ich do Heroda z propozycją, aby złożył pokłon Jezusowi, aby uwierzył w Niego, pokochał Go, a wtedy będą darowane mu grzechy, które popełnił, a popełnił ich wiele”.

Wykorzystamy tę odpowiedź do naszego rozważania. Zauważamy bowiem, że i w naszym życiu – choć nie jesteśmy takimi jak Herod – Bóg posyła ludzi podobnych do mędrców, ludzi mądrych i doświadczonych, z pewnymi propozycjami. Jacy to mogą być ludzie?

Dla łatwiejszego zapamiętania ograniczymy się tylko przykładowo do trzech grup: mądrzy RODZICE, mądrzy WYCHOWAWCY, mądrzy PRZYJACIELE.

Mądrzy rodzice

Zdecydowana większość rodziców pragnie dobrze wychować swoje dzieci. Zdarza się jednak, że mimo starań dziecko schodzi z dobrej drogi i idzie – jak się to mówi – na manowce. Wtedy to rodzice powinni pospieszyć z roztropnymi propozycjami opartymi na głębokiej miłości do dziecka.

Napisano wiele grubych tomów, jak to rodzice powinni podchodzić do korygowania dróg życiowych swych dzieci. Nie da się podać wielu dobrych rad w ciągu kilku minut homilii. Najogólniej mówiąc – według wielu autorów doradzających rodzicom – przy wielkiej miłości do dziecka nie może być postawy pobłażania, musi to być postawa wymagająca!

Wzorem pięknej postawy jest ojciec syna marnotrawnego (por. Łk 15,11-24). Ewangelista Łukasz tak pisze: „a gdy był jeszcze daleko, zobaczył go ojciec, ulitował się nad nim, przybiegł do niego, wziął go w swe objęcia i ucałował go”. Potem ojciec powiedział sługom, aby przynieśli najlepszą szatę i pierścień dla syna. Wyprawił także ucztę z okazji jego powrotu.

Drodzy rodzice, zapamiętajcie dobrze tę ewangeliczną opowieść i w tym duchu, z taką wielką miłością, choć wymagającą, podchodźcie do dzieci, których postępowanie trzeba skorygować.

Mądrzy wychowawcy

Wszyscy wychowawcy dobrze wiedzą, jak trudno jest wychowywać młode pokolenie. Można byłoby o tym długo mówić. Gdy chodzi o katechetów, obnażyła te sprawy znakomita książka zatytułowana ADIEU. Przypadki księdza Grosera. I jak ma sobie radzić młody nauczyciel czy katecheta? Trudno tu przytaczać, choćby z tej powieści, zachowania niektórych młodych i ich słownictwo.

A jednak trzeba umieć podejść do młodzieży, zwłaszcza tej trudnej. Tu także trzeba wiele miłości i cierpliwości ze strony wychowawców.

Doskonałym wzorem dla wychowawców jest św. Jan Paweł II. Nie pobłażał młodym, był wymagający, a mimo to oni lgnęli do niego. Dlaczego? Bo czuli, że ich kochał.

Cieszy, że takich mądrych wychowawców, idących do trudnej młodzieży jak mędrcy do Heroda, mamy w swoich szeregach, tak w świecie laikatu, jak i wśród duchownych.

Mądrzy przyjaciele

Wiemy z doświadczenia, jak dobrze mieć przyjaciół. Potwierdza tę prawdę także Pismo Święte. W Starym i Nowym Przymierzu 208 razy pojawiają się słowa „przyjaciel” i „przyjaciółka”. Jest w Biblii wiele zachwytów nad faktem posiadania wiernego przyjaciela. Oto tylko kilka przykładów:

Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną,
kto go znalazł, skarb znalazł.
Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty
ani równej wagi za wielką jego wartość.
Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia,
znają go bojący się Pana (Syr 6,14-16).

Nie wymieniaj przyjaciela za pieniądze
ani brata prawdziwego za złoto z Ofiru (Syr 7,18).

Ale Biblia przypomina, że przyjaciel ma także ważne zadanie, umie upomnieć przyjaciela, gdy ten schodzi na manowce lub czyni coś nieetycznego. Czytamy w Księdze Syracha:

Upomnij przyjaciela, aby tak nie czynił,
a jeśliby czynił, by już nie powtórzył czynu (Syr 19,13).

Poza Biblią rozważania o roli przyjaciela można także znaleźć u zna­nych filozofów starożytnych. Najbardziej szeroko i gruntownie pisał na ten temat Arystoteles. W jednym z opracowań arystotelesowskich (J.W. Przysławska, Przyjaźń w etyce Arystotelesa) czytamy:

Przyjaciele wzajemnie strzegą się od błędów, naśladując się w szlachetności. Kto chce jednak być dobrym przyjacielem, musi sam być godnym miłości i przyjaźni, musi żyć sam ze sobą w pokoju i harmonii.

Także i w naszej literaturze jest wiele pouczających stron na temat roli przyjaciela. W Nowej książce przysłów polskich pod hasłem „przyjaciel” są 123 zdania. Niektóre wprost mówią o roli przyjaciela, np.: „Przyjaciel jest, co prawdę mówi, nie co pochlebia”.

To radość, gdy mieliśmy lub mamy mądrych rodziców, wychowawców i przyjaciół. Oby i oni, gdy zajdzie potrzeba, przyszli do nas ze swoją mądrością, jak ongiś mędrcy przyszli do Heroda.