Kazania bez gadania, ks. Eugeniusz Burzyk


Filozof John Stuart Mill na rozkaz ojca prowadził codzienną księgowość doznawanych przyjemności. Każda miała określoną liczbę punktów. Co wieczór młody John obliczał punkty zarobione w danym dniu [1].

Marta, przyjmując Jezusa w swoim domu, dokłada wszelkich starań, by godnie Go ugościć. Jezus zdaje się jednak tego nie doceniać, nie zwraca uwagi na jej wysiłek. Nie nakazuje Marii, by pomogła siostrze.

„Do każdego dnia możesz przemycić czarodziejski element. […] jeśli kilka chwil codzienności napełnisz czymś nadzwyczajnym, ludzkim, życzliwym i uprzejmym; a więc świętem” [2] – pisał Sándor Márai.

1 Zob. Marcin Król, Nieco teorii, „Tygodnik Powszechny” nr 52 (2998), s. 24.
2 Sándor Márai, Księga ziół, przeł. Feliks Netz, Warszawa 2008, s. 107.