Miłość = szczęście, ks. Dawid Leśniak


N. i N.!

Gromadzicie dziś wokół siebie wszystkie drogie Waszym sercom osoby, aby w tej wspólnocie rodziny i przyjaciół dać wyraz pięknej miłości, którą chcecie wypełnić poprzez sakramentalny związek małżeński. Stąd nasza obecność tutaj, w domu Boga, od którego pochodzi wszelka miłość. To ona nadaje sens ludzkiemu życiu, a wy chcecie się zanurzyć w tym Bożym źródle...

Miłość jest wpisana w serce człowieka od momentu stworzenia – to najbardziej podstawowa i potrzebna do szczęścia rzeczywistość. Człowiek bez miłości będzie nieszczęśliwy, bo tylko miłość się nie kończy – trwa wiecznie. Nic innego nie jest w stanie zapewnić szczęścia na dłuższą metę. Co więcej, nie tylko nic innego, ale i nikt inny – tylko Bóg, od którego prawdziwa miłość pochodzi.

Słyszeliśmy w pierwszym czytaniu: „miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga” (1 J 4,7). Świat współczesny nie chce przyjmować tej prawdy. Odrzucając Boga, czyni sobie ułudy miłości, która staje się tylko pożądaniem czy fizjologiczną potrzebą. Takie myślenie pociąga za sobą przekonanie, że nie potrzeba trwałego wiązania życia z drugą osobą, bo potrzeby się zmieniają. Wtedy w gruzy obraca się całe społeczeństwo, brak w nim oparcia dla miłości, która trwa pomimo wszystko...

Na szczęście przyszliśmy tutaj, do świątyni. Skoro zgromadziliśmy się przed ołtarzem Pana, to jest to znak naszego umiłowania Ojca Niebieskiego, od którego pochodzi wszelka miłość. I to miłość prawdziwa, bo obejmująca całego człowieka i całe jego życie. A skoro wierzymy w Tego, który jest źródłem miłości w świecie, to jesteśmy już na drodze, która prowadzi do szczęścia. Dlaczego? Skoro stawiamy Boga w centrum naszego życia, to łatwiej jest nam odkryć to, co istotne.

Drodzy Narzeczeni!

W szukaniu prawdziwej miłości przybyliście dzisiaj do kościoła, aby ukierunkować wspólne życie zgodnie Bożą podpowiedzią. I  Jezus daje Wam taką receptę na rodzinne szczęście, na trwałą miłość. W porównaniu z dzisiejszymi wywodami wielu mądrzących się na temat szczęścia jest ona dość prosta. Podpowiedź Jezusa zawiera się w ośmiu błogosławieństwach. Te wskazania dotyczą życia w pokorze, prawdzie, sprawiedliwości, w postawie miłosierdzia, czystego serca, pokoju i wierności. Jak widzicie, nie są to słowa wypowiedziane dla publiki, nie są to marzenia, ale sprawy, które dotyczą naszej codzienności.

Szczęście jest więc w zasięgu każdego z nas i wcale nie trzeba gdzieś się ruszać, wyjeżdżać, poddawać operacjom plastycznym... Wystarczy w codzienności kierować się tymi prostymi zasadami miłości wobec Boga i drugiego człowieka. Chciejcie w Waszej miłości na co dzień wcielać w życie te osiem błogosławieństw, a z pewnością dojdziecie do szczęścia, które nie będzie przelotne, ale na stałe zagości w Waszym wspólnym życiu.


Poprzednia strona: HOMILIE ŚLUBNE
Następna strona: Miłość owocuje, ks. Dawid Leśniak