Niewygodni świadkowie, ks. Edward Staniek

Zależało im na spotkaniu z Chrystusem. Podjęli trudną i długą podróż. Dotarli do Betlejem i złożyli pokłon dziecku spoczywającemu w ramionach matki. Uznali w nim Mesjasza.

Po drodze odwiedzili Heroda, władcę Izraela. Mędrcy stali się dla niego niewygodni, bo nagłośnili poszukiwanie Mesjasza. Oni, znając Heroda, nie wrócili do niego, aby wskazać miejsce przebywania Świętej Rodziny. Ostrzeżeni przez Boga, pod osłoną nocy umknęli z terytorium groźnego władcy inną drogą.

Znali prawdę o Chrystusie i znali prawdę o Herodzie. Wiedzieli, że ten drugi bardziej kocha władzę, bogactwo, politykę, dlatego niewygodna dla niego była sama wiadomość o narodzinach Mesjasza. Niewygodni byli również świadkowie.

Ludzie, którzy żyją w świecie prawdy, są niewygodni dla mających władzę... Czasem nie musi to być wielka władza, może być bardzo mała - rodziców, kierownika, dyrektora... Świadek prawdy jest niszczony, tak ludzie źli zagłuszają swe sumienie. Prawda bowiem, znana świadkom, boleśnie dotyka sumienie.

Bądźmy świadkami prawdy, abyśmy nigdy nie musieli niszczyć niewygodnych świadków prawdy, która nas dotyczy.