Święta Rodzina, ks. Bogdan Zbroja


Umiłowani w Chrystusie Panu, bracia i siostry! Przeżywamy uroczystość Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa. Słowa dzisiejszej Ewangelii mówią nam o odnalezieniu Pana Jezusa przez Józefa i Maryję w świątyni jerozolimskiej. Jezus ma zaledwie dwanaście lat – jest chłopcem. Przypatrzmy się dzisiaj, jakie są zainteresowania Jezusa, i zastanówmy się, czym powinni interesować się młodzi ludzie w wieku lat kilkunastu. Zwróćmy także uwagę na postępowanie Maryi i Józefa. Co dla nich jest ważne w życiu małżeńskim i rodzinnym?

Pan Jezus jest w świątyni, w miejscu, w którym mieszka Bóg. Dla Niego ważniejszy był Ojciec Niebieski niż najbliższa rodzina. I rzeczywiście należy wyraźnie to sobie powiedzieć, że ważniejszy niż ojciec i matka, ważniejszy niż syn czy córka, ważniejszy niż mąż czy żona jest Bóg! Znamy słowa Jezusa zapisane w Ewangelii św. Mateusza: „Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien” (Mt 10,37). Właśnie tak postępował Jezus, kochał Boga ponad wszystko.

Dziś młodzi ludzie kochają modę, popularność, luz... zapominają o najważniejszym – o Bogu. Zdarza się bowiem, że nawet w niedzielę nie idą do kościoła na spotkanie z Jezusem, bo po prostu im się nie chce. Tak łatwo ulegają lenistwu, gnuśności, wygodnictwu. Tak ciężko im od siebie wymagać, a przecież św. Jan Paweł II wyraźnie nauczał, by człowiek sam od siebie wymagał, nawet gdy inni od niego nie wymagają. To bowiem kształtuje mocny charakter i siłę woli. Tylko człowiek, który potrafi od siebie wymagać, dojdzie do czegoś w życiu i w wieczności.

Przypatrzmy się teraz małżonkom. Józef i Maryja, zatroskani o Jezusa, szukają Go wśród krewnych i znajomych. Zwróćmy uwagę, że to święte małżeństwo szuka dziecka, a jednocześnie szuka Boga. To znów wzór dla małżeństw naszych czasów. Jeśli małżeństwo pragnie się zrealizować w pełni, winno iść śladami Maryi i Józefa. Mąż i żona powinni być otwarci na nowe życie – na ich własne potomstwo. Przecież dziecko jest dowodem pełnej miłości między małżonkami. Dając życie dzieciom, realizują Bożą wolę. Znamy słowa z Księgi Rodzaju, które Bóg wypowiedział do pierwszych małżonków: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1,28). Józef i Maryja szukają Boga. Oni, jak to słyszeliśmy w Ewangelii, chodzą systematycznie do świątyni. Są pobożni i wierzący. Takie powinny być także współczesne rodziny i małżeństwa. Trzeba umieć i chcieć szukać Boga w życiu, i to szukać wytrwale.

Marek i Eliza pobrali się przed trzema laty. Mają dość dobre warunki bytowe: skromne, ale własne mieszkanie, które odziedziczyli po babci Marka. Obydwoje pracują i żyją szczęśliwie. Obydwoje także są ludźmi wierzącymi. W każdą niedzielę uczestniczą w Mszy św. i prawie zawsze przyjmują Komunię św. Są wzorowi, jeśli chodzi o praktyki religijne. Nic dziwnego, ponieważ razem ukończyli kurs animatorski w Ruchu Światło-Życie. Mają więc – można by powiedzieć – głębsze przygotowanie religijne. Zastanawiają się teraz nad wstąpieniem w szeregi członków Oazy Rodzin.

Święta Rodzina z Nazaretu to wzór dla rodzin naszych czasów. Stale należy się wpatrywać w jej przykład. Dzieci w rodzinie powinny być pobożne, posłuszne rodzicom i szanować starszych. Rodzicom także wypada wstępować w ślady Józefa i Maryi. Cierpliwość, wyrozumiałość wobec młodych, a nade wszystko wzajemna, czysta miłość, która pochodzi od Boga, to wspaniałe dary dla potomstwa. Amen.