Syn rodziców synem Boga, ks. Edward Staniek


Człowiek ochrzczony jest dzieckiem rodziców, może po­dać ich imiona, ale jest również dzieckiem Boga. W godzinie chrztu sam Bóg wypowiada nad nim słowa: „Ten jest mój syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (Mt 3,17). Ta właśnie tajemnica chrztu została objawiona nad Jordanem. Serce ochrzczonego zostaje wypełnione świętością Boga i faktycznie On ma w nim upodobanie. Człowiek staje się jednak odpowiedzialny za ten niezwykły dar.

Jeśli dziecko zostało ochrzczone w pierwszych latach życia, odpowiedzialność za dar jego świętości spoczywa na ramionach bliskich. To oni mają zadbać o to, by stworzyć dla niego środowisko żywej wiary. Oni też mają mu podać wzorce nie tylko kulturalnego zachowania, ale też wzorce życia dziecka Bożego. Ten model życia religijnego promieniujący z modlitwy i piękna etycznej postawy jest dla dziecka najważniejszy. Ono bowiem wzrasta, naśladując dorosłych.

Idealnym wzorem dla wszystkich ochrzczonych jest sam Jezus, o którym Piotr w domu Korneliusza powiedział, że przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, dlatego że Bóg był z Nim (por. Dz 10,38).

Takie jest nasze zadanie: przejść przez życie, czyniąc dobrze i uzdrawiając naszą miłością wszystkich poranionych przez zło, czyli wszystkich cierpiących. Miłość bowiem leczy, a jej brak zawsze rani. Nasza miłość winna posiadać charakter terapeutyczny dla tych, którzy z powodu jej braku są nieszczęśliwi. Oto wielkie zadanie każdego ochrzczonego, którego serce wypełnia zbawcza miłość Boga.

Czy wszyscy znamy dokładną datę swego chrztu? To był największy dzień w naszym życiu!