Trudna mowa Boga, ks. Edward Staniek


Jezus wzywa do odczytywania znaków. Są one mową Boga skierowaną do ludzi. Świat tej mowy często nie rozumie. On lubi sensacje i zatrzymuje się nad wydarzeniami jak nad czymś, co jest ciekawe, ale nie dostrzega w nich mądrości Boga. Często nawet ma do Niego pretensje i nie jest w stanie w nieszczęściu dostrzec słowa mądrości.

Jezus mówi jasno: „Powstanie naród przeciw narodowi”. Ma więc na uwadze konflikty, wojny. One są dziełem ludzi, ale Bóg, w imię szacunku dla ich wolności, nie ogranicza ich działań nawet wówczas, gdy mordują miliony niewinnych. Wojna to objawienie tego, do czego jest zdolny człowiek współpracujący ze złem. Każda wojna jest objawieniem metod i siły zła, jakie może się zrodzić w sercu człowieka. Wiemy, że zło chce wykorzystać jednych do niszczenia drugich. Jest to objawione w Ewangelii. Zło przez ręce ludzi zniszczyło samego Syna Bożego. Wojna jest znakiem, jest mową Boga skierowaną do tych, którzy jej doświadczają, i tych, którzy o niej słyszą.

„Będą silne trzęsienia ziemi”. To też znaki, które trzeba odczytać. To słowo Boga zawierające ostrzeżenie, a zarazem wezwanie do liczenia się z możliwością utraty wszystkiego, co da się zamienić w ruinę. Jedni w takich kataklizmach są boleśnie doświadczani, inni słyszą o nich i spieszą z pomocą. Ale czy rozmawiają z Bogiem na ten temat? To Jego słowo skierowane do nas.

„Będzie głód i zaraza”. Kolejne znaki połączone z cier­pieniem, a nawet śmiercią. Słowo Boga skierowane do nas. Tak też należy odczytać każdą poważną chorobę. Niewielu traktuje ją jak znak, jak słowo Boga skierowane do chorego. Niewielu umie w niej zapytać: Czego chcesz mnie nauczyć, Panie?

„Ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie”. Żyjemy w kosmosie. Katastrofy kosmiczne znane są naukowcom. W jakimś momencie mogą dosięgnąć Ziemi. My na niebie możemy obserwować pył wulkaniczny, który jest w stanie na kilka dni, a nawet tygodni zasłonić słońce. Kolejne słowo Boga wzywające do mądrego ustawiania życia na ziemi.

Jezus chce, byśmy umieli odczytywać słowo Boga i szukali ukrytej w nim mądrości. On tak mówi w trosce o nasze dobro. Ta Jego mądrość odsłania prawdę o doczesności i o tym, w jak kruchym domu mieszkamy. Tych twardych słów Jezusa nie można wykreślić z Ewangelii. Trzeba się nauczyć rozmawiać z Bogiem, kiedy przemawia On do nas takim językiem.