Trzy kroki ku homilii, ks. Marek Gilski

Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie (Łk 12, 50).

1. Biblia

Łukasz przytacza wypowiedzi Jezusa, który będąc w drodze na śmierć, objawia swój stosunek do niej: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie” (12, 49-50). Jezus przewiduje swą śmierć i gorąco jej pragnie. W obliczu swej śmierci czuje jej pilną potrzebę; zbliża się do niej w duchu żarliwej miłości.
W Starym Testamencie ogień jest często symbolem sądu Bożego: sądu będącego konsekwencją grzechów, ale i sądu przynoszącego zbawienie wszystkim prześladowanym przez wrogów. Jan Chrzciciel wygłosił proroctwo o Tym, który „przyjdzie” i który „będzie (...) chrzcił Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3, 16). To połączenie ognia i chrztu kieruje nas zatem do zesłania przez Jezusa języków ognia w święto Pięćdziesiątnicy, kiedy uczniowie zostaną ochrzczeni - to znaczy napełnieni Duchem Świętym. Zgodnie z planem Ojca to właśnie jest ogień, który zstąpi z nieba, i Jezus pragnie, żeby ten właśnie ogień zapłonął. Musimy równocześnie pamiętać, że Jan Chrzciciel ostrzegał także przed karą „ognia”. „Ogień”, który Jezus chce rzucić na ziemię, to „ogień”, który jest najważniejszym owocem całej Jego misji. Jest to „ogień zbawczy”, ogień sądu, który oczyszcza i zbawia.
„Chrzest” to czekająca Jezusa męka, nieskończenie wielkie cierpienie, które porównane jest do wielkiej wody, która pochłania jednostkę. Obraz zakrycia przez wodę był przez chrześcijan niemal intuicyjnie łączony ze śmiercią, pogrzebem i zmartwychwstaniem Jezusa, jak też z osobistym doświadczeniem odkupienia. Chrzest, którego udzielono Jezusowi, nawiązując do Jego przyszłej śmierci, łączył się ze słowami Pawła: być ochrzczonym w śmierci Jezusa (Rz 6, 4; Kol 2, 12). W przypadku chrztu Duchem obraz aktu symbolizującego nawrócenie został jeszcze bardziej rozwinięty, stając się deklaracją wewnętrznej przemiany i udzielenia mocy przez Ducha Świętego.
Jezus przychodzi przynieść pokój tym, którzy ten pokój przyjmują, ponieważ jednak niektórzy Go odrzucili, przynosi rozłam. Dotknie on nawet osób mieszkających w jednym domu: ojca i syna; matki i córki; teściowej i synowej. Tak, jak przewidział prorok Micheasz: „Bo syn znieważa ojca, córka powstaje przeciw matce, synowa przeciw teściowej: nieprzyjaciółmi człowieka są jego domownicy” (Mi 7, 6). Należy jednak dodać, że po zapowiedzi konfliktów, które podzielą rodziny, czytamy u Micheasza o powtórnym zebraniu plemion Izraela i jego odbudowie (Mi 7, 12-15). Jezus zatem przepowiada, że przyjdzie czas udręki, gdy Izrael podzieli się z Jego powodu, a potem czas odnowy, gdy przyjdzie po raz drugi. Słowa Jezusa odnoszą się także do ludzi ze wszystkich innych narodów. Jeśli decydują się pójść za Jezusem, muszą być gotowi jako uczniowie pogodzić się z podziałami, do których dojdzie między nimi a przyjaciółmi i krewnymi, którzy być może nie opowiedzą się za ich wyborem. Zwracając się do tłumów, Jezus zauważa, że potrafią rozpoznawać wygląd zewnętrznych zjawisk atmosferycznych – deszczu nadciągającego znad Morza Śródziemnego na zachodzie lub fali upału od strony pustyni na południu, a nie potrafią rozpoznać wewnętrznego znaczenia chwili obecnej będącej sposobnym czasem (kairos) do nawrócenia i rozpoznania Mesjasza. Z powodu tego rozdźwięku między tym, co zewnętrzne, a tym, co wewnętrzne, Jezus nazywa ich obłudnikami. Gdy dotrze do Jerozolimy, zapłacze nad miastem, gdyż i ono nie „rozpoznało czasu” swojego „nawiedzenia” (P.T. Gadenz, Ewangelia według św. Łukasza. Katolicki komentarz do Pisma Świętego, Poznań 2020, s. 283–284; L. Ryken, J.C. Wilhoit, T. Longman III, Słownik symboliki biblijnej. Obrazy, symbole, motywy, metafory, figury stylistyczne i gatunki literackie w Piśmie Świętym, Warszawa 2017, s. 94–95; H. Witczyk, „Godzina Jezusa”. Ofiara zbawczej męki, śmierci i zmartwychwstania, Verbum Vitae 8 (2005), s. 117–136; A. Tronina, Eucharystia, Ogień i Duch, Verbum Vitae 8 (2005), s. 101–116).

2. Sztuka

„Święta Barbara dziewica i męczenniczka, jedna z Czternastu Świętych Wspomożycieli, zmarła 4 grudnia 305 r. w czasie prześladowań chrześcijan za cesarza Maksymina Dazy. Kult świętej był rozpowszechniony od starożytności zarówno na Wschodzie (przed VII w.), jak i później na Zachodzie.
Barbara urodziła się Nikomedii (Turcja) lub w Heliopolis w Egipcie w rodzinie pogańskiej. Ze względu na wielką urodę została zamknięta w wieży przez okrutnego ojca Dioskura, który chciał ukryć córkę przed oczyma mężczyzn, zanim nie wyda jej za mąż, i zarazem uchronić przed „zgubnymi” wpływami wiary chrześcijańskiej. Barbara została jednak ochrzczona przez jednego ze swoich nauczycieli i żywiła wielką cześć dla Trójcy Świętej, mocą której otrzymała chrzest. W cudowny sposób uciekła z wieży, ale została ujęta przez ojca i wydana Rzymianom, którzy poddali ją okrutnym torturom, a gdy nie wyrzekła się swej wiary, skazano ją na śmierć przez ścięcie mieczem – wyrok wykonać miał sam jej ojciec, który po dokonaniu egzekucji zginął rażony piorunem.
Atrybutem, który pojawia się na najwcześniejszych wizerunkach świętej, jest paw – symbol nieśmiertelności, stanowiący aluzję do epizodu biczowania św. Barbary, kiedy to rózgi miały zamienić się w pawie pióra; cud ten został przedstawiony na fresku zdobiącym jeden z filarów w kościele Santa Maria Antiqua w Rzymie (VIII w.). Wraz z rozpowszechnieniem się na Zachodzie Legendae Aureae (Złotej Legendy) Jakuba de Voragine (XIII w.) atrybutem świętej staje się wieża (przeważnie z trzema oknami). Barbara jest najczęściej przedstawiana obok niej, ale także ukazuje się ją trzymającą w dłoni miniaturę tej budowli. Innym atrybutem świętej jest puszka na komunikanty (cyborium) zgodnie z legendą, iż uwięzionej w wieży świętej Komunii udzielił sam Chrystus. Święta Barbara jest patronką artylerzystów i górników, czyli ludzi zagrożonych nagłą śmiercią, co ma związek z epizodem zgonu jej ojca porażonego piorunem; przedstawiana jest wówczas z armatą u stóp, m.in. na XV-wiecznych malowidłach Palmy starszego z kościoła Santa Maria Formosa w Wenecji i Giovanniego Battisty Moroniego z Pincoteca di Brera w Mediolanie.
Najbardziej znanymi dziełami sztuki, na których pojawia się święta, są Madonna Sykstyńska Rafaela (Gemaldega-lerie Alte Meister, Drezno, 1513–1514) oraz cykl fresków Lorenza Lotto ze Scenami z życia św. Barbary (Trescore, Cappella Suardi, 1524)” (R. Ferrari, Barbara, święta [w]: Nowy leksykon sztuki chrześcijańskiej, red. L. Castelfranchi, M.A. Crippa, Kielce 2013, s. 103–104).

3. Życie

„W książce pt. Stwarzając niebo Donald Curtis umieszcza krótki dialog dobrze ilustrujący sytuację, w której znajduje się wielu ludzi. Rozmowa przebiega następująco:
Jak się przedstawia sytuacja?
Cóż, mam dwie wiadomości: jedną dobrą, a drugą złą. Zacznę od złej. Zgubiliśmy się i nie wiemy, dokąd idziemy.
Zgubiliśmy się? A dobra wiadomość?
Mamy naprawdę niezłe tempo.
Uczestnicy powyższego dialogu nie wiedzą, dokąd idą. Zamiast ułożyć plan, do którego mogliby się stosować, kręcą się w kółko z coraz większą prędkością, ale donikąd nie zmierzają. Niczym dryfujący statek” (J. Templeton, Uniwersalne prawa życia, Kraków 2019, s. 130–131).
A Ty, dokąd zmierzasz?